Z ostatniej podróży do Nowego Jorku moja żona przywiozła mi tradycyjnie kilka ciuchów 😉 oraz te fantastyczne zdjęcia. Wiosenny swell na amerykańskim wschodnim wybrzeżu to piękna sprawa. Może następnym razem się załapię…

Będąc w Nowym Jorku i chcąc złapać kilka fal masz dwie opcje. Pierwsza to wsiąść w metro i pojechać na plażę Rockaway na Long Island. O tym, co można tam zastać i jak wygląda surfing na tym spocie pisałem tutaj. Druga to wybrać się na wybrzeże New Jersey i szukać szczęścia w takich miejscach jak np. Belmar, Deal, a nawet Sandy Hook (ten spot zapewnia surfing z widokiem na Manhattan). I choć Nowy Jork to dosyć egzotyczne miejsce, gdy mowa o surfingu, to poniższe zdjęcia dowodzą, że w rejonie Wielkiego Jabłka można łapać porządne fale.